Spis treści

Z kim rozmawialiśmy o trendach w SEO na 2022 rok?


Ewelina Podrez-Siama

Ekspertka SEO z 12-letnim doświadczeniem w pracy ze sklepami internetowymi, aplikacjami mobilnymi, podcastami i serwisami z najbardziej konkurencyjnych branż w polskim SEO (podatki, kredyty, ubezpieczenia). Założycielka i prezeska wrocławskiej agencji marketingu internetowego Fox Strategy, w której pracuje z 9-osobowym zespołem doświadczonych specjalistów oraz propaguje i wprowadza w życie ideę samoorganizacji. W swojej pracy stawia na strategiczne podejście, nieszablonowe rozwiązania, transparentne działania, uczciwą komunikację i przede wszystkim: zwrot z inwestycji w SEO. Trenerka i prelegentka na licznych wydarzeniach marketingowych, gościni podcastów branżowych oraz współprowadząca podcast Dziennik Budowy Firmy.

Ewelina Podrez-Siama Fox Strategy


Damian Mączyński

Head of SEO w agencji SEO Empressia. Przygodę z pozycjonowaniem zaczął w 2014 roku, z początku w dziale copywritingu, później w działaniach z zakresu link buildingu, aż do osiągnięcia tytułu eksperta w zakresie pozycjonowania. Strateg, doradca i lider kilkunastoosobowego zespołu. Autor kilkudziesięciu artykułów o tematyce SEO i marketingu internetowego. W pracy jego głównym celem jest osiąganie jak najlepszych wyników organicznych dla partnerów. Z wykształcenia i pasji historyk. Miłość do muzyki wyrażał jako recenzent muzyczny. Prywatnie mąż i ojciec.

Damian Mączyński Empressia


Krzysztof Marzec

CEO w DevaGroup - agencji z tytułem Partner Google Premier i Google Rising Star. Trener SEO, Google Ads & Analytics. Prowadził szkolenia dla najlepszych agencji i domów mediowych na bezpośrednie zlecenie Google. Szkolił również w Akademii Google Partners. Autor dwóch książek z wyprzedanymi nakładami, ponad setki artykułów i wysoko ocenianych kursów on-line. Wykładowca na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Wyższej Szkoły Europejskiej im. Józefa Tischnera. Gościł na scenach kilkudziesięciu konferencji (m.in. MobileTrends, SEM Camp, Targi E Handlu, Internet BETA), zdobywając tym samym wysokie miejsca oraz nagrody publiczności. Na największej branżowej konferencji w Polsce - I Love Marketing, dwukrotnie zajmował pierwsze miejsce - w kategorii Ads & Analytics oraz w dniu poświęconym SEO. Pomysłodawca i organizator semKRK: wyjątkowej, krakowskiej konferencji dedykowanej miłośnikom SEM, SEO i Analityki oraz gali nagród semKRK Awards. Pracował dla takich marek, jak: Allegro.pl, Neo24, Shoper.pl, Conrad.pl, Interia.pl, Grupa RMF czy Wydawnictwo Bauer. Sędzia (Head Judge Poland) konkursu European Search Awards.

Krzysztof Marzec Deva Group


Grzegorz Strzelec

Właściciel firmy SEO Planner. Tworzy profesjonalny kurs SEO o nazwie papaSEO. Ex Head of SEO w Onet i TVN, prelegent na branżowych konferencjach i uczelniach, m.in. na Uniwersytecie Jagiellońskim, Uniwersytecie Wrocławskim czy Uniwersytecie SWPS. Prowadzi szkolenia dla managerów, właścicieli firm oraz pracowników. Jest absolwentem programu „Top Contributor” z tytułem nadanym w 2011 przez Google Inc. Współorganizator konferencji SEO Poland. Od 30 lat jest pasjonatem świata IT, mediów i marketingu. Przekuwa w praktykę swoje blisko 20-letnie doświadczenie zdobyte w Polsce i za granicą. Oferuje profesjonalne szkolenia i strategie SEO, budując strategie na podstawie wskaźników biznesowych oraz efektywności.

Grzegorz Strzelec SEO Planner Papa SEO


Szymon Słowik

Szymon Słowik - współzałożyciel agencji SEO Takaoto.pro oraz współtwórca TarantulaSEO.com - dostawcy linków ze stron bazujących na domenach z historią. Specjalista SEO z ponad 10-letnim doświadczeniem. Autor licznych publikacji, bloger, prelegent czołowych wydarzeń branżowych, trener. Prywatnie Gliwiczanin, miłośnik muzyki metalowej, tatuaży, sportów siłowych, a przede wszystkim mąż i ojciec.

Szymon Słowik Takaoto Tarantula


Naszym rozmówcom zadaliśmy 3 pytania rozgrzewkowe, skupiające się na konkretnych zagadnieniach ze świata SEO oraz 2 pytania ogólne o najsilniejszy trend na 2022 rok i wydarzenia, na które warto zarezerwować czas w kalendarzach.

Core Web Vitals w 2022 r. to nadal trend czy już obowiązek?

  • Grzegorz Strzelec

CWV, rzeczywiście stało się trendem w pierwszym półroczu 2021, ale gdy spojrzymy z perspektywy grudnia, w którym właśnie jesteśmy, można zauważyć, że entuzjazm już nieco opadł… :) I być może czuć, że mówię to z odrobiną arogancji, ale troszkę mi o to chodzi. Bo o ile dbałość o to, aby nasze strony były szybkie, jest bardzo ważną częścią strategii marketingowej, to pokładane w tym czynniku nadzieje z pozycji SEO były według mnie mocno przesadzone.

To nie pierwsza quasi rewolucja, jaką nas obdarowuje Google na przestrzeni ponad 20 lat i już w czerwcu (na jednym publicznym spotkaniu z Senuto) przestrzegałem przed zbyt płonnymi nadziejami. Właśnie na bazie doświadczeń z poprzednimi r/ewolucjami, jakie wprowadzał Google, jak SSL, mobile, disavow tool i jeszcze paru innych. I nie odbieram tu nic samej wyszukiwarce. Robią, co słuszne, ale to właśnie doświadczenie pokazuje, że takie zmiany to proces obliczony na lata, a w przypadku mobile nawet na dłużej niż dekadę.

Wygrał na tym użytkownik, bo wiele stron jest istotnie szybszych, ale nie wiem, czy ten entuzjazm podzielają analitycy biznesowi, którzy teraz łączą kropki wydanego na te zmiany budżetu i efektów, jakie to przyniosło z pozycji zamawiających, czyli SEO. Tak więc podsumowując, szybka strona to faktycznie obowiązek, ale czy ta szybkość z poziomu SEO powinna być mierzona w skali 0-100 czynnika CWV, to tu bym nie położył nawet małego palca na stół. Tak, ale w perspektywie wielu lat, a nie tych kilku miesięcy.

  • Krzysztof Marzec

Core Web Vitals to podstawa, która zdecydowanie wykracza poza samo SEO. Te czynniki mają po prostu sens w ocenie użyteczności strony, czyli mogą wpływać na sam poziom konwersji użytkownika. Potwierdzają to nie tylko dane z Google Ads, gdzie można zauważyć korelację lepszych wyników jakości z szybciej ładującymi się stronami, ale również dane z samego Analytics przed i po optymalizacji strony.

Jeśli zamawiamy nową stronę, to powinniśmy wymagać od początku wysokich wyników CWV. Wyłapują one typowe błędy braku optymalizacji kodu, zarządzania JavaScriptem czy po prostu brak dobrych praktyk budowania stron. Dodatkowo jest to parametr, który ma znaczenie w odniesieniu do innych stron – prędzej czy później konkurencja przeskoczy naszą słabo przygotowaną stronę i zacznie to wpływać realnie na ruch pozyskiwany z Google.

  • Damian Mączyński

Dbanie o jak najlepsze wyniki wskaźników Core Web Vitals ma znaczenie nie tylko jako aspekt pod SEO, czyli pod wymagania Google, ale także jako element, który wpływa na współczynnik odrzuceń przez użytkowników. Obowiązkowo każdy administrator strony internetowej powinien dbać o jej wydajność i maksymalizację użyteczności, aby utrzymać u siebie jak największą liczbę internautów. Core Web Vitals to przestrzeń, na której przecierają się elementy SEO&UX, dlatego niezwykle ważna jest regularna optymalizacja wskaźników: LCP, FID oraz CLS.

  • Szymon Słowik

Mam ambiwalentne odczucia co do CWV. Z jednej strony jest to obowiązek, z drugiej wcale nie jest to szalenie istotny czynnik wpływający na pozycjonowanie serwisu.

Oczywiste powinno być, że należy dążyć do płynnego i szybkiego wczytywania stron internetowych. Logiczne jest, aby zasoby nie ładowały się byle jak, a według określonych priorytetów. Najpierw elementy kluczowe dla użytkownika oraz te pozwalające robotowi Google uchwycić (nawet przy ograniczonych zasobach, krótkim time-out) najważniejsze składowe - treść oraz elementy nawigacji. To wszystko już w pierwszej sekundzie powinno ładować się stabilnie, bez zbędnych przesunięć, a także optymalnie pod kątem wielkości danego urządzenia. Użytkownik jak najszybciej powinien móc wejść w interakcję z interfejsem. To nie są jakieś absurdalne wymysły, ale pewnego rodzaju standardy użyteczności forsowane przez Google. Każdy marketer czy przedsiębiorca internetowy, któremu zależy na ruchu organicznym (niezależnie od modelu - wydawca, e-commerce, SaaS), powinien mieć to na uwadze. Nie po to, aby „zrobić dobrze” Googlebotowi, ale żeby usatysfakcjonować użytkownika swojej strony.

Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że wpływ CWV na pozycje jest na ten moment bardzo nieznaczny. W Q3 i Q4 już wielokrotnie widziałem w raportach audytowych, na prezentacjach i w rozmaitych rekomendacjach SEO informacje w stylu „trzeba poprawić LCP, FID, CLS, bo to czynniki rankingowe i bez tego strona nie ma szans rosnąć”. Jednocześnie prowadziłem szereg projektów, w których podstawowe wskaźniki internetowe były bardzo przeciętne i mimo to wszystko szło zgodnie z planem.

Często problemem jest dług technologiczny. Uważam, że to dobry moment, aby zaplanować skok do przodu i przy okazji zoptymalizować Core Web Vitals, aby z czasem nie utrudniać sobie efektywnego SEO (nie wiemy kiedy i w jakim stopniu stanie się to istotnym zestawem czynników) oraz nie ryzykować odpływu użytkowników do bardziej użytecznych stron konkurencji.

  • Ewelina Podrez-Siama

Zacznę od odpowiedzi na odrobinę inne, może łatwiejsze pytanie – użyteczność strony to nadal trend czy już obowiązek? Jeśli strona ma sprowadzać wartościowy ruch i konwertować, musi być przyjazna dla swoich użytkowników - to wydaje się oczywiste. Eliminacja błędów użytecznościowych, upraszczanie procesów zakupowych czy sprawna obsługa na urządzeniach mobilnych to „must have” strategii marketingowej (nie tylko SEO).

To teraz spójrzmy na to, że czas ładowania strony na desktop i mobile to również podstawy użyteczności. Uciążliwie długie ładowanie się strony czy po prostu jej niedostępność w chwilę po wejściu na nią, powodują frustrację potencjalnych klientów i wzrost współczynnika odrzuceń. Core Web Vitals są próbą uporządkowania oraz odzwierciedlenia elementów wpływających na czas ładowania się strony. Choć nie jestem zwolenniczką „sztuki dla sztuki”, czyli bezmyślnej poprawy wyników za wszelką cenę, to uwzględnienie poszczególnych metryk CWV jest moim zdaniem obowiązkowym elementem strategii SEO.


Jak Twoim zdaniem mechanizm infinite scroll wpłynie na SEO i zachowania użytkowników?

Rozmówcy opowiedzieli zarówno z perspektywy wdrożenia mechanizmu infinite scroll w wynikach wyszukiwania, jak i na poszczególnych stronach internetowych.

  • Damian Mączyński

Wydaje się, że wielu użytkowników powinno dobrze przyjąć wyświetlanie wyników w SERP-ach za pomocą infinite scroll, ponieważ są przyzwyczajeni do takiego rozwiązania z mediów społecznościowych (Instagram, Facebook). W kontekście SEO wielce prawdopodobne będzie, że użytkownicy więcej czasu spędzą w samej wyszukiwarce Google, ponieważ to rozwiązanie wymusza ciągle poszukiwanie informacji. Wdrożenie nowej funkcji przeglądania wyników spowoduje, że użytkownicy będą mogli dotrzeć do większej liczby stron wyników wyszukiwania, a więc bycie w TOP3 i TOP10 może nie mieć już takiego znaczenia jak teraz. Wszystko okaże się, gdy technologia zostanie przeniesiona z USA także do innych krajów.

  • Szymon Słowik

Osobiście nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania w większości przypadków. Wiele zależy od oczekiwań i przyzwyczajeń użytkowników. Infinite scroll na niektórych stronach skutecznie uniemożliwia dotarcie do zasobów podlinkowanych w stopce - np. regulaminu, polityki prywatności, polityki zwrotów itp. Bywa to irytujące w przypadku wielu sklepów internetowych. W przypadku feedu aplikacji społecznościowych jest to dość wygodne rozwiązanie - tam zwykle w osobnym menu mamy wszystkie ustawienia, informacje i funkcje. Co do SEO, to wszystko jest kwestią poprawności implementacji uwzględniającej podział na podstrony dla Googlebota.

A odnośnie infinite scroll w wynikach wyszukiwania, to trudno coś prognozować. Wyjdzie w praniu, jak to wpłynie na zachowania użytkowników. Teoretycznie można oczekiwać, że rozkład CTR na pozycjach 8-12 może się zmienić. Czy to dużo zmieni? Nie sądzę, bo na tych pozycjach i tak liczba kliknięć jest zwykle niewielka. Może na długim ogonie coś to zmieni? Nie wiem, zobaczymy. Pytanie jeszcze jak w tym wszystkim będą wplatane reklamy, bo trudno oczekiwać, że będzie ich mniej. Spotkałem się z opiniami, że może to zaburzyć pracę narzędzi analitycznych badających pozycje. Myślę jednak, że twórcy narzędzi do monitoringu spokojnie sobie z tymi problemami poradzą.

  • Ewelina Podrez-Siama

Często na prelekcjach i szkoleniach opowiadam dość hermetyczny seowy żart:

najlepszym miejscem na ukrycie ciała jest druga strona wyników wyszukiwania

No cóż… Wiemy na pewno, że przestanie być aktualny ;).

Infinite scroll, także w wynikach wyszukiwania, jest naturalną konsekwencją rozwoju serwisów pod kątem użyteczności. Przeklikiwanie po kolejnych stronach paginacji bywa karkołomnym zadaniem, zwłaszcza na urządzeniach mobilnych. Stąd zapewne decyzja Google o wdrożeniu infinite scroll w pierwszej kolejności właśnie na mobile.

Jednak odpowiedź na pytanie, jak wpłynie to na SEO i zachowania użytkowników, nie jest prosta. Niezmienne pozostanie na pewno przywiązanie do wyników wyszukiwania, które znajdują się najwyżej. W zdecydowanej większości przypadków nie lubimy szukać informacji długo, a odpowiedzi chcemy tu i teraz.

Przypuszczam natomiast, że zmienić może się rozkład CTR (współczynnika klikalności) na pozycjach poza TOP3. Paradoksalnie zyskać może obecna druga strona wyników wyszukiwania, której wyniki będą dostępne szybciej i łatwiej, a stracić mogą końcowe wyniki obecnej pierwszej strony. Praca nad zwiększaniem CTR będzie tym samym dotyczyć nie tylko czołówki wyników wyszukiwania, ale także stron występujących na dalszych pozycjach.

  • Krzysztof Marzec

Biorąc pod uwagę to, że na stronach, które analizowałem, mechanizm infilite scroll zwiększał liczbę przeglądanych produktów czy newsów, to założyłbym, że podobnie będzie w Google. Problem w tym, że z wynikami wyszukiwania nic nie jest oczywiste i wpływ będzie minimalny. Jedno jest pewne – biznesowo dla Google każda zmiana powinna być na plus: albo dla użytkownika, albo dla klikalności reklam w Google, i to drugie nie może ucierpieć względem pierwszego ;). Radziłbym mocno śledzić CTR swoich wyników za pomocą Google Search Cosnole i reagować na zmiany. Być może inne czynniki będą znacznie ważniejsze w tym okresie tak jak np.: nadpisywanie przez Google tytułów stron. Tradycyjnie, najlepiej obserwować i reagować, przy czym na pewno straciliśmy nasze branżowe suchary o chowaniu rzeczy na drugiej stronie wyników wyszukiwania ;).

  • Grzegorz Strzelec

Rozpatrując to z pozycji aktualnej wiedzy na rynku o tym, jakie czynniki są decydujące w pracy nad onsite SEO, powiedziałbym, że to strzał w stopę. Taka płaska i często siłą rzeczy głęboka tematycznie nawigacja będzie najczęściej stać okoniem do takich pojęć jak klastrowanie, topical authority czy architektura informacji (rozumiana z pozycji SEO). Z drugiej strony, to często dla użytkownika mocno pomocny dodatek, gdy go rozpatrujemy z poziomu UX/UI. Tak więc, na płaszczyźnie SEO, cały czas dbałbym, aby rozbudowane w ten sposób listingi (w strukturze kategorii, tagów, czy filtrów) miały swoją własną nawigację w HTML, a jednocześnie z poziomu użytkownika dać mu to, co mu ułatwia (przynajmniej w teorii) przeglądanie stron. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby połączyć te dwie potrzeby.


Jaką strategię w SEO warto obrać, żeby dostosować treści do wyszukiwania głosowego?

  • Ewelina Podrez-Siama

Dostosowując strategię SEO do voice search, musimy pamiętać o tym, że mówiąc, szukamy inaczej, niż pisząc. Choć wyszukiwanie głosowe w języku polskim pozostawia wiele do życzenia (to smutne, zważywszy, że dokładnie o tym samym opowiadałam na prezentacji ponad 2 lata temu), to obserwując trendy zauważalne w zapytaniach w języku angielskim, nastawić musimy się na:

  1. Dłuższe, bardziej long-tailowe wyszukiwania (wszystko wskazuje na to, że głosowo wyszukujemy dłuższych, mniej skrótowych haseł - jesteśmy mniej „leniwi”).
  2. Częściej stosowane pytania, wynikające bardziej z toku rozmowy (nawet jeśli prowadzimy ją z Asystentem Google), typu Jak…? Gdzie…? Kto…?
  3. Nietypowe sformułowania wynikające z uproszczeń, jak zapytania typu „near me”, na które silniej wpływa na przykład geolokalizacja.

Pod tego typu hasła powinniśmy optymalizować nasze treści, natomiast jednocześnie nie zapominajmy o warstwie technicznej strony: czas ładowania się będzie tu ponownie ważnym czynnikiem, zwłaszcza gdy mowa o Asystencie Google. Jego zadaniem jest udzielenie szybkiej, zwięzłej odpowiedzi. Na wyniki ze stron o znacznych problemach na tle czasu dostępności z całą pewnością nie będzie czekać.

  • Grzegorz Strzelec

Tak na pewniaka, to nic się nie da powiedzieć jeszcze strategicznie istotnego, bo nie jesteśmy w stanie, póki co, wyseparować nawet sensownej próbki danych co (w tym ruchu, który otrzymujemy) jest wyszukiwaniem głosowym, a co nie. Więc to, co można, to bazować i debatować nad pewnymi cechami wyszukiwania głosowego. Wiemy, że to są najczęściej pytania, a nie produkty. Wiemy, że często są dość złożone. Wiemy też i to jest bardzo ważne, że na większość z nich zadający je uzyska odpowiedź na... poziomie wyników wyszukiwania. Czyli zjawisko zero click searches będzie się wraz ze wzrostem zapytań głosowych pogłębiać. I tu nie ma jasnej strategii – co najwyżej próby dostosowywania się i testowania.

Brak dostosowania się oznaczać będzie jednak wykluczenie. Zjazd na boczny tor części naszego biznesu w przypadku ruchu z wyszukiwarek. Dostosowanie się pozwoli coś zgarnąć dla nas, ale systematycznie coraz mniej, co aby utrzymać poziom zasięgów, będzie wymagało stałego rozwoju o nową i coraz precyzyjniejszą tematykę na naszej stronie.

I choć jestem sceptyczny, jednak liczę, że uda się wypracować pewne normy na poziomie prawa UE (przynajmniej w Europie), bo w końcu Google nie odpowie na pytania czymś innym, niż treścią naszych stron. I to, pomimo mojej raczej liberalnej natury, jest cokolwiek lewicowy pogląd, ale uważam, że w tych uwarunkowaniach prawnych, w jakich żyjemy (dogmat liberalnej gospodarki nad socjalizowanym coraz bardziej społeczeństwem), właśnie prawo powinno chronić biznes w UE przed zapędami monopoli.

  • Szymon Słowik

Szczerze mówiąc, nigdy nie prowadziłem takiego projektu. Wychodzę z założenia, że wyszukiwanie głosowe jest bardzo podobne do tego klasycznego, gdyż koniec końców sprowadza się do analizy intencji i dopasowania jej do treści stron dostępnych w indeksie. Na pewno warto przerobić sobie historię takich aktualizacji jak Koliber (ang. Hummingbird) oraz kolejnych update’ów związanych z NLP, jak np. BERT.

Niestety Google wciąż daje nam zbyt mało danych na temat wyszukiwania głosowego (a szczególnie wyników tego typu wyszukiwań), więc trudno mówić o optymalizacji i testach, gdy nie posiadamy narzędzi do oceny skuteczności danych działań. Obecnie możemy zobaczyć w Google Search Console, jak wyglądają wyniki według typu wyników - Google News, Google Images czy wyniki wideo. Osobno mamy też panel do analizy ruchu z Google Discover.

Dodanie jakiegoś widoku informującego o tym, jak wprowadzone zostało zapytanie (przez klawiaturę, ekran czy głosowo) byłoby ciekawą nowością w 2022 r.

wyszukiwanie głosowe trend 2022

  • Damian Mączyński

Istotna będzie szybkość wczytywania strony, aby Google mogło błyskawicznie przedstawić wynik. Ważne będą także krótkie i treściwe odpowiedzi na zapytania long tail. Należy więc odpowiadać na pytania zawierające zaimki pytające:

  1. „Kto”
  2. „Co”
  3. „Kiedy”
  4. „Gdzie”
  5. „Jak”
  6. „Dlaczego”

  • Krzysztof Marzec

Podpowiedź ode mnie: analizując słowa kluczowe, patrz na pytania i odpowiedzi na nie, jakie stosuje konkurencja oraz słowa kluczowe generowane według klucza bycia pytaniem. Te ostatnie znajdziesz nawet w najprostszym keywordtool.io, ale lepszych analiz dokona np.: Contadu. Nie ma sensu opierać się tylko na danych liczby wyszukiwań, ale po prostu wplatać treść w główny content, stosować sekcję FAQ, a treść rozbudowywać, nie patrząc na liczbę znaków, ale na adresowanie problemów, jakie chcą u nas rozwiązać użytkownicy.


Jaki najsilniejszy trend na 2022 r. przewidujesz w SEO?

  • Szymon Słowik

Nie będę silił się na wymyślanie, jakie czekają nas konkretnie nowości. Poza tym pytanie - czy jeśli coś jest nowością w SEO, jakimś medialnym trendem, na który wszyscy zwracają uwagę, ale nie przekłada się to na pozycje, widoczność, ruch etc., to czy warto na tym się skupiać?

Moim zdaniem ostatnie dwa lata pokazały, że zdecydowanie nie. Trendem powinno być rzetelne podejście do SEO, obejmujące walkę z długiem technologicznym ogromnych serwisów, poprawę technical SEO, pracę nad architekturą informacji, przyjaznymi i dobrze zaplanowanymi treściami. W Takaoto widzimy to przy praktycznie każdym nowym kliencie. Każdy projekt, który do nas trafia, wymaga gruntownej analizy oraz długofalowego i kompleksowego podejścia, a nie kilku magicznych tricków.

Koniec końców będzie się na pewno też dużo mówiło o skuteczności linków. Nie jest tajemnicą, że brakuje dobrych miejsc pod linkowanie. Coraz więcej serwisów jest wyeksploatowanych przez emisję dużej liczby odnośników i brak strategii pozyskiwania nowych, a przy tym ceny publikacji rosną. Dlatego też obserwujemy ogromny boom na domeny z historią. Trudno mówić, że to trend na 2022 r., bo widać to już wyraźnie co najmniej od 2020 r., kiedy postanowiłem zainwestować mocniej w strony zapleczowe. Efektem jest też powstanie TarantulaSEO - projektu, który mam przyjemność współtworzyć i który właśnie bazuje na pozyskiwaniu linków ze stron stawianych na expirkach. Na pewno będzie rosła też świadomość działań outreachowych, chociaż nie są one łatwe do zastosowania w Polsce w większości branż, więc nie ma raczej szans, aby stały się dominującą formą link buildingu w kraju nad Wisłą ;).

  • Ewelina Podrez-Siama

Nie spodziewam się rewolucji. 2022 to kolejny rok wzrostu udziału wyszukań z urządzeń mobilnych i wynikających z tego zmian. Coraz bardziej zauważalny będzie udział wyszukiwania głosowego, Core Web Vitals mogą stać się jeszcze bardziej istotnym czynnikiem rankingowym. Pewnie pojawią się kolejne update’y związane z eliminowaniem spamu z wyników wyszukiwania oraz poprawą rozumienia kontekstu zapytania i intencji użytkownika.

Ostatecznie do tego zawsze sprowadza się rola wyszukiwarki Google – ma szybko odpowiedzieć na potrzeby użytkownika i doprowadzić go do wartościowych informacji, które są mu niezbędne.

Nie bądźmy jednak idealistami: wszystko to przy jednoczesnym zwiększaniu zarobków z reklam i minimalizowaniu wysokości kar udzielanych między innymi przez Unię Europejską ;).

  • Krzysztof Marzec

Z fusów w herbacie wyszło mi, że CTR organicznych wyników jeszcze bardziej oberwie. Dzieje się tak już teraz – od tego jak wyglądają w SERP wyniki z YouTube, po rozszerzenia graficzne w Google Ads. Zastanawiam się, na ile wzrośnie rola innych wyszukiwarek wertykalnych (Allegro, OLX itp.) oraz kiedy Google da nam pstryczka w nos za to, że branża nadużywa artykułów sponsorowanych do pozycjonowania, co, jak pamiętamy, kiedyś już było mocno przez wyszukiwarkę zaadresowane.

  • Grzegorz Strzelec

Od lat przy takich pytaniach staram się odsyłać do moich idoli, jeśli chodzi o takie prognozy, czyli do Saxo Bank. Co rok tworzą prognozy makroekonomiczne, które wyglądają czasem jak szaleństwo, ale między wiersze wkładają własne i (chyba!) prawdziwe zdanie :). Niedawno wyszła publikacja na 2022 rok! Ja, rok temu, małpując ich styl, też w jednej publikacji zrobiłem to samo dla branży SEO :).

A na poważnie, to może uda się komuś opracować następcę GPT-3 i cała branża copywritingu zaliczy naprawdę dużą rewolucję. Pierwsze objawy zmian już są. Już słychać głosy, w których ludzie najpierw zlecają pisanie automatom opartym o uczenie maszynowe, a potem tylko je poprawiają. Aby było jasne – ja tego nie oceniam. Tylko mówię, jaki według mnie jest potencjalny kierunek.

Dużo się też będzie działo na rynku planowania architektury serwisów. Według mnie od dawna nie pisało i nie mówiło się tak dużo jak teraz o tym, jak budować treści w układance pod tytułem grupowanie treści, linkowanie wewnętrzne czy topical authority. To się też łączy z tym, o czym dziś mówiliśmy, czy np. z wyszukiwaniem głosowym, czyli jeszcze lepszym dopasowywaniem wyniku do intencji. I to może być nowy trend w SEO.

  • Damian Mączyński

Być może będzie to wyszukiwanie głosowe. Aby lepiej przygotować strategię SEO w 2022 r., warto optymalizować swoje treści, by odpowiadały na zapytania głosowe. Istotny będzie tutaj research słów kluczowych - dłuższych, long tailowych.


Czy polecasz wydarzenia związane z SEO, które odbędą się w roku 2022? Jeżeli tak, to które?

  • Krzysztof Marzec

Bardzo gorąco zapraszam na kolejną edycję semKRK, tym razem w wersji BIG, czyli w naszej ulubionej Starej Zajezdni. Planujemy wrócić 15.06.2022 r. z imprezą, o której jak co roku było dosyć głośno pod kątem merytorycznym i networkingowym. Podczas tej edycji wręczamy również semKRK Awards.

  • Damian Mączyński

16 września 2022 odbędzie się konferencja SEO Poland. Przemawia za nią lista doświadczonych prelegentów oraz wyznaczenie przestrzeni dla debiutantów, którzy w kilka minut będą przedstawiać konkretne tezy dotyczące pozycjonowania.

  • Grzegorz Strzelec

Jedno, najważniejsze dla mnie osobiście. I jest to konferencja SEO Poland. Nic więcej tu nie muszę mówić. Wraz z Damianem Kozłowskim i Michałem Chlewińskim z Linkhouse budujemy projekt, który ma być absolutnym game changerem. I kto mnie zna, wie, że w takich sprawach nie żartuję! :)

Polecam być na większości wydarzeń, jakie mamy w kraju. Festiwal SEO ma w 2022 jubileusz 10-lecia, więc jak można nie być. Każde inne i wszystkie razem, to szansa, że pojawi się prezka, która wniesie wartość do naszego warsztatu, że będziemy się dobrze bawić, że zaliczymy udany networking. To często jedyna okazja, aby spotkać ludzi, których znamy tylko zza ekranu monitora.

  • Ewelina Podrez-Siama

Ogromną sympatią i sentymentem darzę Festiwal SEO w Katowicach organizowany przez Artura Strzeleckiego. Tegoroczna edycja była na fantastycznym poziomie merytorycznym i jestem dumna, że miałam możliwość wystąpienia na niej. Jeśli miałabym wybrać jeden typowo seowy event, na którym warto być, to jest to Festiwal SEO.

W dalszej kolejności konferencja I ❤️ Marketing, a konkretniej dzień dotyczący SEO i Contentu. Dla mnie będzie to edycja szczególna, ponieważ po raz pierwszy stanę na scenie tego wyjątkowego wydarzenia.

Warto rozejrzeć się również po zagranicznych eventach, nawet jeśli z powodu pandemii odbędą się online. Brighton SEO to zawsze pierwsze zagraniczne wydarzenie do obserwowania. Interesująco zapowiada się również projekt SEO Poland, konferencji organizowanej przez Grzegorza Strzelca, Damiana Kozłowskiego i Michała Chlewińskiego. Jestem ciekawa efektu, na pewno warto śledzić rozwój tego pomysłu.

W przypadku wydarzeń online i webinarów polecam z kolei obserwować Senuto, SEMrush i SEMSTORM. Na wysoki poziom merytoryczny podczas ich wydarzeń zdecydowanie można liczyć.

To krótko: są chyba w tej chwili trzy poważne eventy. Pierwszy to oczywiście Festiwal SEO - w 100% poświęcony tematyce optymalizacji i pozycjonowania. Drugi to semKRK - również bardzo solidne wydarzenie, które już na stałe wpisało się kalendarz specjalistów z branży SEO/SEM. No i na koniec I ❤️ SEO (w ramach I ❤️ marketing) - dobry event dla marketerów, którzy chcą lepiej zrozumieć świat wyszukiwarek.


Podsumowanie o trendach w SEO na 2022 r.

W 2022 roku czeka nas zatem wiele ciekawych wydarzeń (zarówno off, jak i online), obserwacji, eksperymentów i testów pod kątem wyszukiwania głosowego, mechanizmu infinite scroll czy sztucznej inteligencji śmiało wkraczającej w świat copywritingu. Choć nowości może być sporo, to podstawowe filary SEO (optymalizacja, link building i content marketing) nadal obowiązują i wymagają od nas jeszcze większej uwagi. Konkurencja stale rośnie, algorytmy cały czas się zmieniają, użytkownicy również chcą coraz trafniejszych i krótszych odpowiedzi na zadawane przez siebie pytania.

Jesteśmy ciekawi, jak to się rozwinie :).

Dziękuję wszystkim rozmówcom za tak ciekawe i różnorodne odpowiedzi! Niezależnie od tego, czy dla kogoś trendy SEO na 2022 r. będą wróżeniem z fusów lub szklanej kuli, czy może wskazówką w planowaniu strategii na konkretny rok, ciekawostkami bądź po prostu poznaniem perspektywy ekspertów z branży, z pewnością każda z tych rozmów była wartościowa oraz przyda się niejednemu marketerowi w codziennej pracy.

Rozmawiała Jadwiga Dabińska