BERT – czym jest i jak działa?
Niespełna rok temu eksperci Google skończyli pracę nad technologią opartą na sieci neuronowej, której głównym celem jest sprawne przetwarzanie NLP (Natural Language Processing), czyli naturalnego języka. Dlaczego BERT określany jest jako rewolucyjny? Ponieważ wykracza daleko poza traktowanie haseł wpisywanych w wyszukiwarkę jako zwyczajny zbiór słów. Rozumie nie tylko poszczególne wyrazy, ale także ich kolejność i kontekst. Póki co algorytm został wdrożony wyłącznie dla języka angielskiego, ale możemy być pewni, że już niebawem polscy internauci również będą mogli skorzystać z precyzyjnych wyników.
W czym tkwi sedno najnowszego algorytmu Google?
Przede wszystkim w stopwordsach. Dotychczas wyszukiwarka nie satysfakcjonowała userów wynikami, co widać na powyższym przykładzie. Przed wdrożeniem algorytmu BERT, wyszukiwarka nie brała pod uwagę zaimków, przyimków, zaprzeczeń – wszelka interpretacja była pomijana. Dziś dzięki BERT-owi o 180 stopni zmienia się perspektywa i znaczenie haseł. Użytkownik dostaje to, czego oczekuje, bez zbędnego kluczenia i parafrazowania.
BERT a SEO
Algorytm Google nie namiesza w pracy specjalistów SEO. Należy właściwie monitorować frazy i analizować wpływ BERT-a na ich pozycje. Co więcej, warto zwrócić uwagę na odmianę słów kluczowych – do tej pory często nienaturalnie dobierano frazy, np. „mechanik wrocław” zamiast „mechanik we wrocławiu”.
Jaka jest Wasza opinia? Dajcie znać.